Po województwie śląskim szlakiem architektury | Ustroń

Wyobraźcie sobie krainę, gdzie wśród zielonych gór odnajdziecie piramidy, zza budynków z czerwonej cegły na osiedlu robotniczym zobaczycie obiekty późnego modernizmu, a nad wszystkim króluje ikoniczny Spodek.

Województwo śląskie już dawno przestało się kojarzyć z kopalniami, dymiącymi kominami i szarymi miastami. Mieszkańcy i turyści od lat korzystają z terenów zielonych, doceniają dziedzictwo poprzemysłowe i duże, rozpoznawalne wydarzenia kulturalne.

Spodek w Zenicie

Jeśli planujecie wycieczkę po województwie śląskim i oprócz wizyty w muzeum, wspinania się na szczyty Beskidów, zjedzenia klusek śląskich, chcecie poznać lokalną architekturę, to skorzystajcie z naszej książki Spodek w Zenicieserii Przewodniki. Znajdziecie w niej subiektywny wybór i historie budynków powstałych w latach 1945-1989. Przedział czasowy pokrywa się z okresem największego rozwoju regionu, a ten spowodowany był ekspansją przemysłu, napływem nowych mieszkańców, co pociągało za sobą inwestycje budowlane.

Jak patrzeć na architekturę?

Autorka Anna Syska wybrała 120 realizacji, takich jak domy kultury, osiedla, kościoły, domy handlowe. Do każdego obiektu dodaliśmy zdjęcie, często archiwalne, metryczkę z datą powstania i autorami projektu oraz opis. Pomoże on Wam patrzeć na architekturę bardziej wnikliwie, bo autorka wyjaśnia, jakie były założenia projektu, okoliczności i warunki powstania.

Często okazuje się, że współcześnie budynek traci część swoich pierwotnych wartości – zmienia się elewacja, znikają detale, takie jak mozaiki, bryła zostaje przebudowana. Spojrzenie wstecz pozwoli Wam lepiej zrozumieć to, kto, czemu i dla kogo stworzył taką, a nie inną architekturę. Zobaczycie też rzeczy, których już nie ma, na przykład brutalistyczny dworzec w Katowicach.

Majówka w Ustroniu z przewodnikiem po architekturze

Poniżej znajdziecie podpowiedzi, gdzie w Ustroniu szukać ciekawej, powojennej architektury. Fragmenty pochodzą z książki Spodek w Zenicie Anny Syski.

Piramidy, ulice Sanatoryjna, Zdrojowa

Projektanci z Biura Projektów Budownictwa Ogólnego nadali tutejszym domom wypoczynkowym charakterystyczne formy przypominające piramidy. Dzięki temu stały się one najbardziej rozpoznawalnym elementem przestrzennym Ustronia. Podczas budowy architekci wykorzystali doświadczenia uzyskane podczas pracy z Jerzym Gottfriedem nad Domem Wypoczynkowym Transportowiec oraz przy schronisku na Skrzycznem. Kształt piramidy był wynikiem skrupulatnej analizy krajobrazu oraz lokalnej architektury i stanowił niejako transpozycję góralskiego dachu na język modernistycznej formy. Poszczególne obiekty zostały nieregularnie rozmieszczone w terenie.

Charakterystyczne domy wypoczynkowe miały pomieścić 200 osób. Każda piramida składa się z dwóch części, większej i mniejszej. Większa ma dwie elewacje pionowe i trzecią, prowadzoną ukośnie, ale de facto wykorzystującą układ schodkowy. Balkony z jednej strony układają się w sposób liniowy, z drugiej również biegną schodkowo. Takie rozróżnienie pozwoliło zarówno na otwarcie budynku na walory krajobrazowe miejscowości, jak i odpowiednie doświetlenie jego wnętrz. Poszczególne domy należały do różnych zakładów przemysłowych, dlatego dysponowały zapleczem kuchennym i restauracyjnym, a także pokojami odmiennej wielkości. Dzięki utylitarności projektu budynki te do dziś pełnią funkcje sanatoryjne i hotelowe.

Sanatorium i Szpital Uzdrowiskowy Równica, ul. Sanatoryjna 1

Rozwój Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego spowodował nie tylko wzrost liczby mieszkańców regionu, lecz także potrzebę budowy zaplecza uzdrowiskowo-sanatoryjnego i szpitalnego. Inwestycję tę postanowiono zrealizować w Ustroniu, który od połowy XIX wieku rozwijał się jako miejscowość uzdrowiskowa. Oprawę architektoniczną nowego założenia powierzono pracownikom z Biura Projektów Budownictwa Ogólnego: Henrykowi Buszce, Aleksandrowi Francie i Tadeuszowi Szewczykowi.

Na zachodnim stoku Równicy powstał duży kompleks obiektów wypoczynkowych, wzbogacony o sanatoria i zakład przyrodoleczniczy. Projektanci postanowili rozróżnić bryły budynków ze względu na ich funkcje. W układzie tym dominuje sanatorium, które wyróżnia się zarówno wielkością, jak i kompozycją, kolorystyką elewacji, detalami, a także lokalizacją.

Sanatorium Równica, fot. Robert Neumann, zbiory autora

Obiekt miał pomieścić 800 kuracjuszy, ulokowanych w jedno- i dwuosobowych pokojach. Tak duży program funkcjonalny wymagał bardzo dokładnego przemyślenia poszczególnych rozwiązań użytkowych. Projektanci wykorzystali system kwadratowych modułów. Założona wielkość pociągała za sobą jednak konieczność zróżnicowania kształtu bryły, co zostało podkreślone zmianami w rysunku elewacji, zastosowaniem żelbetowych podpór w parterze, a także obszernych tarasów.

Ilustracja z książki Spodek w Zenicie, za: Tadeusz Przemysław Szafer, Nowa architektura polska. Diariusz lat 1966–1970, Arkady, Warszawa 1972

Willa gen. Jerzego Ziętka, obecnie Dom Pracy Twórczej Architekta SARP, ul. Zielona 1

Architekci z Pracowni Projektów Budownictwa Ogólnego, Henryk Buszko i Aleksander Franta, opracowali projekty dwóch willi w Ustroniu, przeznaczonych dla prominentnych członków PZPR. Jednym z nich był i sekretarz Komitetu Centralnego, Edward Gierek, drugim – ówczesny wojewoda śląski, generał Jerzy Ziętek. Obie wille stanowią całość kompozycyjną. W tej drugiej, należącej od 1987 roku do SARP, funkcjonuje Dom Pracy Twórczej Architekta.

Willa gen. Ziętka, fot. Marek M. Berezowski, zbiory autora

Buszko i Franta nadali bryle willi Ziętka rozrzeźbioną formę, dzieląc ją na mniejsze i większe kubiki. Zaproponowali dwie kondygnacje, ale niektóre fragmenty zaprojektowali jako parterowe. W bardzo zręczny sposób połączyli tutaj pełne ściany z kamienną okładziną, dodali fragmenty tynkowane, okna pasowe i duże przeszklenia, ceramiczne okładziny oraz pełne i wykonane z rurek balustrady. W rezultacie powstała niezwykle wysmakowana kompozycja, która – podobnie jak Dom Wypoczynkowy Nauczyciel – jest wynikiem poszukiwania nowych form architektury beskidzkiej.

Willa gen. Ziętka, fot. Marek M. Berezowski, zbiory autora

Odpowiedzią na lokalny kontekst jest, między innymi, kamienna okładzina. Formy budynku są natomiast skrajnie nowoczesne. Wysoki poziom tego projektu sprawił, że willa do dziś zachwyca zastosowanymi w niej rozwiązaniami przestrzennymi. Nie przeszkadza w tym nawet fakt, że niektóre materiały znacząco się zestarzały, a elementy pierwotnego wyposażenia zachowały się jedynie częściowo.

Kościół Dobrego Pasterza, ul. Polańska 95

Podobnie jak w innych rozwijających się miejscowościach Polski w Ustroniu pod koniec lat 70. XX wieku zaczęto myśleć o budowie nowej świątyni. Kościół miał powstać na działce zlokalizowanej na peryferiach. Warunkiem wydania zgody na budowę było rozpisanie konkursu architektonicznego. Zorganizowano go w 1981 roku.

Ustroń, Kościół Dobrego Pasterza, fot. Marek M. Berezowski, zbiory autora

Spośród siedmiu nadesłanych prac został wybrany projekt Izabeli Niklińskiej-Konop i Jerzego Rogacewicza. Prace ziemne ruszyły, zanim parafia otrzymała pozwolenie na budowę. Kiedy dokument udało się uzyskać, fundamenty świątyni były już zaszalowane i czekały na prace betoniarskie. Całe założenie, z kościołem i domem parafialnym, jest oparte na oryginalnym rzucie złożonym z dwóch części o wachlarzowej formie. Pomysł ten przywodzi na myśl szałas lub wigwam, którego poprzeczne podpory podtrzymują zadaszenie. Nad całością góruje żelbetowa wieża, pełniąca także funkcję dzwonnicy. Wachlarzowe, jednoprzestrzenne wnętrze definiuje konstrukcja. Doświetlają je okna umieszczone pod okapem. Kształt bryły pociąga za sobą także amfiteatralne ułożenie ławek.

Dom parafialny z kolei uformowany jest z wykorzystaniem promieniście ułożonych ścian. Ustroński kościół, ze względu na swoją oryginalną konstrukcję, należy do najbardziej interesujących świątyń regionu zbudowanych w latach 80. XX wieku.

Ustroń, Kościół Dobrego Pasterza, fot. Marek M. Berezowski, zbiory autora

Spacery

Jeśli chcielibyście ruszyć na spacer, a nawet prawdziwą wycieczkę autokarową z przewodniczką, którą będzie Anna Syska, to śledźcie naszą stronę i media społecznościowe. Przy okazji dodruku książki „Spodek w Zenicie” planujemy spotkania w terenie. Warto dołączyć do naszego newslettera i być na bieżąco z informacjami o zapisach.

Polecamy na dokładkę

Jeśli to Piramidy przykuły Waszą uwagę, polecamy film dokumentalny „Uzdrowisko. Architektura Zawodzia” o niezwykłej wizji architektoniczno-urbanistycznej twórców kompleksu.

Wywiad z autorką książki Spodek w Zenicie, czyli rozmowę Anny Syski, Andrzeja Skalimowskiego i Błażeja Brzostka usłyszycie w Podcaście NIAiU.

Opracowała: Joanna Krupa/NIAiU