Transformacja. Przestrzenie wolności: Łódź

Fabryka-Cmentarz-Disneyland? Łódź w ciągłej transformacji

Rok 1989 był dla Łodzi symbolicznym końcem historii. Zapomniane przy stolikach decyzyjnych miasto, nie znalazło się w agendzie tzw. Brygad Marriota piszących scenariusze przejścia z realnego socjalizmu do globalnego kapitalizmu. Łódź stanęła nad przepaścią w sferze społeczno-ekonomicznej oraz materialnej. Umierające miasto zostawia jednak po sobie ślady, miniony czas zamknięty w materii – strukturę urbanistyczną, porozrzucane obiekty znaczące, budynki jak bibeloty pozostawione przez zmarłych na półce. Potransformacyjny zawał, na jaki nadal cierpi Łódź, manifestuje się w jej przestrzeni w przypominającej o dawnej świetności, a dziś zdegradowanej architekturze przemysłowej. Miasta rzadko kiedy umierają jednak zupełnie. Ich schyłek jest zazwyczaj pierwszym z etapów odnowy, impulsem do rewitalizacji. Podobnie z architekturą – ze względu na swą namacalność, niszczejące budynki stają się zauważalne, problematyczne, zawierają w sobie potencjał zmiany. Naszymi działaniami opowiemy o transformacyjnych losach Łodzi przez pryzmat jej architektury – poprzemysłowych obiektów przechodzących przez kolejne stany performatywnego cyklu życia. Fabryki niszczeją, ich pozostałości straszą i są rozbierane a ich elementy wykorzystywane w zwracającym się ku przeszłości projektowaniu wnętrz. Ruiny przekształcane są w lofty, galerie handlowe i przestrzenie dla klasy kreatywnej. Dlatego poruszymy też problematykę rewitalizacji w dobie globalnego kapitalizmu, który w swym nierównomiernym rozwoju jest w stanie przejść obok zdewastowanych budynków oraz wygenerować bezosobowe hiperobiekty zamieniając architekturę w skansen lub Disneyland. Za pomocą instalacji przestrzennej chcemy zwrócić uwagę na to, że architektura i miasto są w swym cyklu życia nieskończone, gdyż nie posiadają własnej granicy, stale dostosowują się do nowych okoliczności. W każdym momencie możliwe są do poddania w wątpliwość i wyobrażenia sobie na nowo. Naszą instalacją chcemy zwrócić uwagę na kwestię instytucjonalnej rewitalizacji, która bardzo często bez udziału mieszkańców pozostaje działaniem fasadowym. W proces rozbiórki planujemy zaangażować użytkowników przestrzeni, włączyć ich w cykl życia obiektu, wzbudzając większe poczucie sprawczości wobec miasta.

Projekt przygotowany przez twórców kolektywu badawczo-projektowego Terytoria. Terytoria to różnorodny i multidyscyplinarny zespół młodych ludzi, którzy działają w zapomnianych lecz pięknych miejscach. Pracują z architekturą, która reprezentuje sobą jakość, lecz jest wykluczona z życia lokalnej społeczności. Celem jest przeprowadzenie interwencji rozpoczynającej proces tworzenia kultury w danym miejscu.

Koło Fortuny

Popularny teleturniej emitowany przez Telewizję Polską na początku lat 90. potraktowaliśmy jako metaforę rynku mieszkaniowego w Polsce po transformacji. Brak polityki mieszkaniowej, zamiana domu w towar oraz narastające rozwarstwienie społeczne przełożyły się na wymierne korzyści i realne porażki związane z funkcjonowaniem w neoliberalnej grze rynkowej. Sprzedaż i kupno domu, oszczędności i kredyt, za które można kupić mieszkanie, budowa i adaptacja budynku to pojęcia z rejestru kojarzonego z architekturą. Od lat 90. ta z pozoru przezroczysta dziedzina uczestniczy w specyficznej grze, która przynosząc jednym zyski, a innym straty, przekłada się równocześnie na realne zjawiska społeczne i urbanistyczne, takie jak konsumpcja terenu, zanieczyszczenie środowiska czy niska dzietność. Czasem od przynależności do określonej klasy społecznej ważniejsza okazuje się klasa mieszkaniowa, a sytuacja związana z mieszkaniem lub domem wpływa na wiele strategicznych decyzji życiowych. Ucieczka państwa od polityki mieszkaniowej i porzucenie urbanistycznego planowania są kluczowymi czynnikami w zaklętym kręgu gry o dom.

Pięć punktów architektury transformacji

W 1927 roku Le Corbusier i Pierre Jeanneret opublikowali „Pięć punktów nowej architektury” – zestaw syntetycznie sformułowanych zasad opartych na wieloletniej praktyce i doświadczeniu na placu budowy, które w zwięzły sposób zbierały najważniejsze postulaty dotyczące architektury modernizmu. Stopień skomplikowania architektury ponowoczesnej powoduje problemy z jej dekodowaniem, zrozumieniem i oceną. Na wystawie zaprezentujemy pięć punktów, które w prosty sposób pozwolą zarysować charakterystykę postmodernizmu. Architekturą lat 90. rządzi zasada wiecznie zaciągniętego hamulca. I tak: „nowe otwarcie” nie może istnieć bez powrotu do przeszłości. Nowoczesność usiłuje się wyrażać przez formy tradycyjne, a historyzujący detal zmierza ku abstrakcji. Pojawia się swoboda twórcza, ale granice architektonicznych poszukiwań brutalnie wyznacza dostępność materiałów, technologii i znajomość rzemiosła. Ta specyficzna dwukierunkowość architektury lat 90. sprawia, że próby wrzucenia dekady do określonej stylistycznej szufladki nie dają łatwych rozstrzygnięć. Dla zrozumienia architektury transformacji ważny jest kontekst wcześniejszej dekady. Choć rok 1989 zmienił reguły gry – lata 90. bombardują nas ilością nowych typów obiektów (hipermarkety, centra handlowe, multipleksy, oligoceny, parki biznesowe, ratusze dzielnicowe itd.), pojawiają się nowi inwestorzy, nowe materiały, nowe działki budowlane – nową epokę budują architekci wykształceni na niedomaganiach i tęsknotach lat poprzednich. O ewolucyjnym, a nie rewolucyjnym charakterze ówczesnych przemian świadczy też fakt, że lata 90. odziedziczyły po latach 80. najczęściej powracające skojarzenie, które w powszechnym mniemaniu definiuje dekadę: postmodernizm. Czy rzeczywiście tak jest? Jak rodził się styl (style?) lat 90?

Informacje

Czas trwania

6.06–10.06.2019

Miejsce

Przystanek architektury w Łodzi, ul. Północna 12

Kolofon

Kurator: Kacper Kępiński
Grafika: Katarzyna Nestorowicz
Komunikacja: Dominik Witaszczyk
Współpraca: Aleksandra Stępień-Dąbrowska, Autoportret, Terytoria, Instytut Architektury