Ostatnie dni wystawy Solastalgia. Przedłużamy godziny otwarcia

To już ostatnie dni pokazu Solastalgia w Pawilonie SARP w Warszawie. W związku z dużym zainteresowaniem postanowiliśmy wydłużyć godziny otwarcia. Wystawa oraz doświadczenie VR będzie dostępne w najbliższy czwartek i piątek do godziny 20.00.

Solastalgia

Zmień perspektywę. Przeżyj bezcielesny lot nad wyludnionym miastem, światem pełnym chaotycznej, brzydkiej zabudowy. Zobacz środowisko wirtualnej rzeczywistości stworzone przez Szymona Rogińskiego, który pyta, czym różni się obecność w sieci od przebywają w realnej przestrzeni miasta?

Zarejestrowane dzięki fotogrametrii krajobrazy miasta i jego obrzeży, w których już trudno rozczulać się nad naiwną estetyką punktów usługowych, stają się wręcz apokaliptyczne. Przerażają swoją brzydotą i podobieństwem do tego, co widzimy na co dzień. Praca została nagrodzona na The XRossspace VR Awards w Londynie.

W pracach Rogińskiego z trudem wypatrzeć można postać człowieka, a jednak artysta na kilka sposobów dotyka problemu ludzkiej obecności. W doświadczeniu VR zwiedzający przeżywa coś, co nazywamy obecnością bezcielesną. Fotografie z serii Nagrobki, przypominają, że kiedyś wszyscy staniemy się klientami zakładów pogrzebowych.

Wystawa i pokaz VR mówi o socjo-psychologicznych aspektach kryzysu klimatycznego, o klinicznych zaburzeniach psychicznych, pojawiających się w relacji na deprywację środowiskową (brak dostępu do środowiska naturalnego) i świadomość nieodwracalnych zmian jakim na naszych oczach podlega krajobraz, klimat i ekosystem planety.

Czy mimo ogromnej presji jesteśmy dziś w stanie odnaleźć w sobie wiarę w postęp jaką prezentowali XX- wieczni moderniści? Czy bogatsi w wiedzę w dziedzinie ekologii, ekonomii, psychologii społecznej potrafimy raz jeszcze uwierzyć w stworzenie i implementację meta-projektu urbanistycznego?

⃰Solastalgia to termin zaproponowany w 2010 roku przez australijskiego filozofa Glenna Albrechta. Opisuje stres spowodowany zmianami środowiska naturalnego, nieznajdującą pocieszenia nostalgię, tęsknotę za domem, pomimo, że się go nigdy nie opuściło.

Wystawę uzupełni pokaz fotografii z cyklu: Kebaby, Internety, Nagrobki

W krajobrazie Polski ślady socjalistycznego centralnego planowania, implementowanego w latach 50. – 80. XX wieku, współistnieją z pozostałościami architektonicznych wykwitów nieskrępowanej choć niskobudżetowej przedsiębiorczości czasów transformacji. Wszystko to wypierane jest przez korporacyjny kapitalizm sprawnie betonujący teren pod autostrady i magazyny hurtowe. Zmiana społeczna dokonuje się także w zakresie materiałów budowlanych. Drewno, cegły i papę w latach 90. zastąpił, plastikowy „saiding” i betonowe ogrodzenia w kształcie arabeski, po nich przyszedł czas na aluminium szkło i azbest, centra spedycyjne i handlowe. Ale czas nie płynie wszędzie z jednakową prędkością. W podmiejskich zaułkach transformacja nigdy się nie kończy i nie prowadzi do sukcesu.

Szymon Rogiński zapuszcza się w meandry wernakularnej architektury rejestrując intymne rytuały modernizacji w mikroskali. Internety – kawiarenki internetowe i punkty naprawy komputerów pokazują prowincjonalne oblicze cyfryzacji i wszechobecność sieci. Kryzys migracyjny i zaściankowy nacjonalizm symbolizują Kebaby – przybytki taniej gastronomii prowadzone przez ekonomicznych emigrantów, których klientelę stanowią tubylcy o nierzadko nacjonalistycznych tolerancyjnych poglądach.

Seria Nagrobki wskazuje współczesne duchowe zagubienie i skomercjalizowane sacrum. Brzydko, biednie i trochę śmiesznie, a jednak fotografie Rogińskiego są na swój sposób ładne i wzruszające, przesycone sympatią dla ludzkiego nieustannego usiłowania.